Pierścień murów kamiennych otaczających miasto zlecił wybudować w latach 1530-1535 Bernard ze Zvole (właściciel w latach 1518-1536). Do tego czasu Hulczyn był otoczony jedynie wałami i drewnianym murem palisadowym. Budowa murowanego systemu ochronnego nastąpiła zatem stosunkowo późno, ale z tym większym przyspieszeniem. W ciągu zaledwie pięciu lat zbudowano kamienny mur o wysokości 4,5 metra i grubości około 2 metrów, wzmocniony 12 półkolistymi basztami, przy czym całość ma około 900 metrów długości. Kamień z kamieniołomu ułożono na wapiennej zaprawie, a kluczowe strzelnice baszt wykuto z jednej kamiennej bryły. Bramy u wylotu ulic Opavskiej i Ostravskiej były strzeżone przez dwunastometrowe kwadratowe wieże. Nad przejazdem przez Bramę Opawską umieszczono zachowaną do dziś tablicę herbową Bernarda ze Zvole (obecnie znajdującą się w przedsionku ratusza).
Podupadający stan systemu obronnego zaczął się ujawniać pod koniec XVIII wieku. Około 1770 roku wiązanie dachowe Bramy Ostrawskiej zawaliło się, po czym obydwie wieże zostały obniżone. Już w 1821 roku rozebrano mur w miejscu remizy strażackiej (pensjonat Florian), aby utworzyć trzecią bramę zwaną Raciborską i zmniejszyć natężenie ruchu na ulicy Ostravskiej. W końcu, gdy w 1829 roku część murów obronnych przy ulicy Na Valech w pobliżu Bramy Opawskiej przewróciła się z powodu podkopu, podjęto decyzję o rozbiórce fortyfikacji. Zdemontowany kamień został odkupiony i wykorzystany do budowy szkoły w Píšti, a małe kamienie posłużyły do wyrównania rynku.
Przebieg murów obronnych do dziś dokumentuje podwójny pierścień ulic (Pode Zdí i Na Valech, odpowiednio Hrnčířská), pozostałości murów kamiennych, a także pozostałości siedmiu baszt przy ulicy Pode Zdí 3a (niewłaściwie otynkowane w latach 90. XX wieku), 7 (zachodnie naroże domu) i 15, wolnostojące niedokończone dzieła przy ulicy Na Valech, w pobliżu domu przy ulicy Generála Svobody 5, na skraju parkingu przy ulicy U Bašty oraz w ogrodzie domu przy ulicy Hrnčířská 34. W 1974 roku powstał śmiały projekt opawskiego architekta Jiříego Horáka, w ramach którego mury miejskie miały zostać otoczone pasem zieleni, baszty zrekonstruowane, a w niektórych przypadkach nawet uzupełnione stylowym zadaszeniem. Jednocześnie okoliczna zabudowa mieszkalna w danym pasie miała zostać wyburzona. Projekt nie został jednak zrealizowany.